grudnia 14, 2020

[K-food] Kimbap z tuńczykiem - 참치 김밥


Cześć Wszystkim! 안녕 여러분!
Kto dotychczas nie słyszał o kimbap'ie 김밥  niech podniesie rękę do góry, zaraz zmienimy stan rzeczy! Z dzisiejszego posta dowiecie się kilku ciekawych rzeczy oraz oczywiście jak zawsze otrzymacie pełny przepis za pomocą, którego wykonacie we własnym zaciszu domowy autentyczny kimbap. Oho, nie widzę żadnych rąk w górze - tak myślałam. Kto pilnie śledzi nasze konto na IG, mógł niedawno trafić na dzień, w którym gotowałam koreański odpowiednik sushi. Zapytałam Was czy chcielibyście poznać dokładny przepis, ponad 90% ankietowanych zagłosowało za ukazaniem się posta, a więc oto i on 😀


Zapewne wielu z Was mogło spotkać się z tą potrawą zarówno w dramach, filmach jak i w wszelkich programach rozrywkowych. Kimbap to bardzo popularna przekąska, ale również pełnowartościowy posiłek. Myślę, że można pokusić się o stwierdzenie, że kimbap to takie nasze polskie kanapki, które np. zabieramy na pikniki czy biwaki. Koreańskie mamy bardzo często przygotowują kimbap dla swoich dzieci - jeśli w Korei dzieciaki wybierają się piknik, matki zawsze przygotowują lunch boxy z kimbap'em. Kimbap to jedna z popularniejszych przekąsek jakie możemy kupić w ulicznych budkach bądź nawet w sklepach 24/7. Cena jednej rolki zaczyna się od mniej więcej 1.500 KRW czyli około 5-6 złotych. Jest tyle przeróżnych wersji kimbap'u zarówno ze względu na składniki jakie zostały użyte do nadzienia oraz sposób i rodzaj przygotowania ryżu. Jako ciekawostkę powiem Wam, że już niejednokrotnie jadłam kimbap z ogniście ostrym smażonym ryżem, który został przygotowany za pomocą sosu instant z najostrzejszego instant ramyun'u (Haek Buldak Bokkeum Myun, 2xspicy, firmy Samyang)  jaki Koreańczycy posiadają w swojej ofercie, wraz z parówką i serem... Cudne połączenie. Dzisiaj natomiast zajmiemy się wersją z tuńczykiem. Oczywiście jeśli nie będziecie posiadali jakiegoś składnika, machnijcie ręką i najzwyklej w świecie pomińcie go. Zawsze powtarzam, że gotowanie to świetna zabawa, a co więcej - uwierzcie mi do kimbap'u można dodać wszystko.
Zatem.. do dzieła! 시작해봅시다!

Źródło: zdjęcie prywatne Kahl
Składniki na trzy rolki:

- 1 szklanka ryżu (najlepiej koreańskiego lub do sushi)
- 3 sztuki gim bądź nori do sushi (nie ma znaczenia)
- 1 puszka tuńczyka w sosie własnym, około 150 gram
- cebulka dymka 2 sztuki
- 2 łyżki majonezu
- 2 duże marchewki
- jedna paczka świeżego szpinaku
- 9 długich szczypiorków
- 9 pasków rzodkwi marynowanej danmuji 단무지
- 2 jajka
- 6 liści pachnotki / może być zwykła sałata :)
- sól
- pieprz
- olej
- 2 łyżki oleju sezamowego
- 1 ząbek czosnku
- łyżka sezamu

1. RYŻ: W pierwszej kolejności zajmujemy się ryżem. Płuczemy go pod zimną wodą do momentu aż woda będzie całkowicie czysta. Przekładamy umyty ryż do garnka. Proporcje wody powinny być takie same jak ryżu, czyli 1:1. Jedna szklanka ryżu = jedna szklanka wody. Zalewamy i stawiamy na gaz. Po zagotowaniu się wody, zmniejszamy ogień palnika na najmniejszy możliwy i zostawiamy ryż na 12 minut. Nie mieszamy, nie podnosimy pokrywki. Po dwunastu minutach, wyłączamy palnik i zostawiamy ryż na kolejne dziesięć minut.
2. TUŃCZYK: odsączamy i łączymy w misce z dwoma łyżkami majonezu oraz solą i pieprzem do smaku i drobno posiekaną cebulą dymką.
3. MARCHEW: Marchewki kroimy w podłużne paski i przesmażamy przez 2 minutki na patelni i z niewielką ilością tłuszczu. 
4. SZPINAK: W dość dużym garnku gotujemy wodę. Gdy woda się zagotuje wrzucamy cała torebkę szpinaku i blanszujemy go przez 30 sekund. Szpinak odcedzamy i studzimy pod zimną wodą. Uwaga, na poparzenia, taki szpinak jest bardzo gorący. Po wystudzeniu odsączamy, ściskając z całych sił szpinak w dłoni. Dodajemy łyżeczkę oleju sezamowego oraz jeden ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę.
4. SZCZYPIOREK: Szczypior myjemy.
5. RZODKIEW: Danmuji kroimy, potrzebujemy 9 długich dość cienkich pasków.
6. JAJKA: Jajka rozbijamy w miseczce i przyprawiamy solą oraz pieprzem. Połączone białko i żółtko smażymy na patelni, tak jakby były one dużym omletem. Po wystygnięciu kroimy w podłużne paski.
7. SAŁATA / PACHNOTKA: Myjemy i już, niech czekają na swoją kolej.
8. Ryż przyprawiamy jedną łyżką oleju sezamowego oraz jedną łyżką sezamu. Delikatnie mieszamy, najlepiej łopatką drewnianą bądź plastikową, tak żeby nie połamać ziarenek ryżu. 
9. Możemy mniej więcej podzielić wszystkie składniki na trzy porcje. 

Źródło: zdjęcie prywatne Kahl

10. Bierzemy się za zwijanie. Możecie użyć maty jeśli jesteście niedoświadczeni bądź tak jak ja zawijać kimbap przy pomocy gołych rąk. Na matę / stół kładziemy gim/nori, lśniącą stroną do dołu. Tak żeby na stronę "szorstką" wyłożyć 1/3 ryżu.
11. KOLEJNOŚĆ SKŁADNIKÓW: 
- ryż rozkładamy równomiernie, pozostawiając wąski pasek na górze gim/nori. Można zostawiać prześwity, ryż nie musi pokrywać całej powierzchni w 100%.
- sałata / pachnotka
- na sałatę kładziemy jajko, obok szczypiorek, a obok szczypiorku marchew
- na jajko kładziemy szpinak
- przy marchewce wykładamy tuńczyka
12. ZAWIJAMY: Zwijając pamiętajcie żeby strać się połączyć składniki tak aby szpinak wylądował na tuńczyku. Mocno dociskajcie do maty i nie przejmujcie się jeśli jakiś składnik wyjdzie Wam bokiem, z kimbap'u. To całkowicie normalne. Troszkę praktyki na na pewno Wam wyjdzie. Wierzę w Was! to nie tak trudne jak się może wydawać. 
13. Po zawinięciu kroimy ostrym nożem na kawałki. Grubość dowolna, co kto lubi. I mocniej zwinięte rolki tym kawałki mogą być cieńsze dlatego proponuję na początek abyście spróbowali pociąć Wasz kimbap na grubsze kawałki jeśli nie jesteście pewni czy wszystko poszło tak jak powinno.
14. Smacznego!

Źródło: zdjęcie prywatne Kahl

I to by było na tyle... Mam nadzieję, że nie przestraszyliście ilością składników jakie trzeba przygotować. Może wydaję się, że jest tego dość sporo, ale tak naprawdę nie zajmuje dużo czasu, a na pewno jest warte każdej minuty. Kimbap świetnie smakuje, to połączenie smaków, którymi mogłabym raczyć się codziennie. Uwielbiam go jeść w połączeniu z ramyun'em, tak jak robią to Koreańczycy bądź w drodze do pracy. Wtedy nie kroję kimbap'u tylko pakuję całą rolką w folię spożywczą i jem niczym batona albo kanapkę.. To dość normalny widok na ulicach Seulu. Nie ma to jak pożywny posiłek na rozpoczęcie dnia kiedy jesteśmy w biegu! Pamiętajcie, że Koreańczycy to naród palli palli (빨리 빨리), szybko szybko!
Mam nadzieję, że wykorzystacie mój przepis i pochwalicie się zdjęciami oznaczając na na Instagramie.
Do następnego razu! Smacznego! 맛있게 드세요 !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Eye of Korea , Blogger