Temat tego wpisu powstaje unosząc się na fali ostatnich negatywnych wydarzeń w Polsce. Data 22. października 2020 r. odbiła się dużym echem w całym kraju, bez wyjątku. O 15:30 tego dnia Trybunał Konstytucyjny ogłosił, iż dotychczasowe prawo aborcyjne jest niezgodne z Konstytucją. Tym samym zawęził legalne działania związane z usunięciem ciąży. Po poprawkach jest to nielegalne nawet, gdy płód jest ciężko uszkodzony i wiadome jest, że może umrzeć nawet chwilę po porodzie. Poruszyło to wielu mieszkańców Polski, jednocząc ich i zmuszając do wspólnej manifestacji. W tym również mnie, ale o tym porozmawiamy kiedy indziej. Czas na Koreę.
W 2010 r. zarejestrowano 169 000 zabiegów usunięcia ciąży w Korei Południowej, w 2014 - 340 000, zaś 2017 r. przyniósł 50 000 aborcji. Zaledwie ok. 2% z tych operacji była legalna. Reszta była wykonywana w 'podziemiach'. Duży spadek na przestrzeni tych 7 lat tłumaczony jest lepszą dostępnością do antykoncepcji oraz
poszerzoną wiedzą o płodności. Co więcej do końca bieżącego roku aborcja ma zostać w pełni zalegalizowana przez Trybunał Konstytucyjny. Ale od początku. Zapraszam do lektury. Będzie poważnie.
Od początku.
Wszystko zaczęło się w 1953 roku, gdy aborcja była nielegalna poza czterema przypadkami: gdy płód to owoc związku kazirodczego, gwałtu, jeśli jest uszkodzony lub zagraża życiu matki. Przyczyną była chęć zwiększenia populacji przez ówczesną władzę. Oznacza to, iż prawo to obowiązuje w tym kraju od ponad pół wieku (67 lat). Za złamanie prawa i nielegalne usunięcie ciąży grozi kara więzienia do roku lub grzywna w wysokości 2 000 000 wonów, co w przybliżeniu daje 6 800 zł (dla matki) lub max. 2 lata więzienia dla lekarza przeprowadzającego zabieg/do 7 lat pozbawienia prawa wykonywania zawodu.
Agencja Associated Press określiła obowiązujący w Korei Południowej zakaz jako jeden z najsurowszych wśród państw rozwiniętych.
Jakie były przyczyny nielegalnych aborcji?
Pomogą nam z tym dane z Korea University, dzieląc kobiety wg stanu cywilnego. Przyczyny przerywania ciąży ukazuje się następująco:
Aż 99,4% kobiet niezamężnych odpowiedziało, że przyczyną ich działania były czynniki socjologiczno-ekonomiczne. Można z tego wywnioskować, że grupa ta nie chciała wychowywać swojego dziecka w Korei ze względu na zmiany w społeczeństwie (np. opóźnienie wieku rodzenia, chęć zdobycia kariery) i/lub z powodu niewystarczającej ilości pieniędzy, by zapewnić swojemu dziecku komfort życia, jaką chciałyby mu dać.
Wśród niezamężnych 76% stanowiła grupa ludzi, których decyzja zależna była od innych czynników, np. powodów osobistych.
Za to by dowiedzieć się w jakim wieku kobiety dokonywały aborcji, posłużymy się danymi z: Statistical handbook: Women in Korea 2015.
Ten dzień został zapamiętany przez Koreańczyków jako przełom. Tego dnia Trybunał Konstytucyjny uznał obowiązujące prawo za niezgodne z Konstytucją. Okazuje się, iż usunięcię ciąży będzie możliwe ''na życzenie'' do jej 14 tygodnia, z wyjątkiem przypadków przestępstwa seksualnego, jeśli zdrowie matki jest zagrożone lub gdy płód wykazuje oznaki poważnych wad wrodzonych, w którym to przypadku aborcja byłaby dozwolona do 24 tygodni, poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości w oświadczeniu. Zmiany wprowadzone mają zostać do końca bieżącego roku.
Wprowadzenie leku
Zezwolono również używania leku ifepristone jako środka do wykonywania aborcji. W tej sytuacji odezwały się organizacje zajmujące się prawami kobiet, które określiły to działanie jako ''koncentrujące się na karaniu kobiet'', a nie na bezpiecznym przeprowadzeniu zabiegu.
Strajki
Wraz z decyzją Trybunału, powstały strajki kobiet sądzących, że aborcja to morderstwo dziecka, które nawet nie ma jak się obronić. Powstały dwie strony barykady. Nie przeszkodziło to jednak w dalszym podtrzymywaniu zmiany prawa w przyszłości.
|
Źródło: https://www.reuters.com/article/us-southkorea-abortion/south-korea-court-strikes-down-abortion-law-in-landmark-ruling-idUSKCN1RN0H9 |
Teraz czas na zacytowanie słów Trybunału Konstytucyjnego:
"(Obecne prawo) ogranicza wolny wybór ciężarnej kobiety, co stoi w sprzeczności z zasadą, że naruszanie praw osobistych powinno być ograniczone do minimum". Sędziowie uznali również, że niesprawiedliwe jest przykładanie większej wagi do ochrony życia płodu, gdy narusza to prawa kobiety.
Odpowiedział na to arcybiskup Seulu:
„Ludzka godność nie może zostać przegłosowana większością głosów, lub być uznana wedle socjoekonomicznych okoliczności (…) życie ludzkie jest najważniejszym i najbardziej fundamentalnym darem, który jest źródłem wszystkich praw człowieka”.
Inni duchowni mówili, że życie ludzkie powinno być chronione od momentu zapłodnienia <poczęcia>.
Jest to kolejny przypadek konfliktu między silnie wierzącymi ludźmi, chcącymi zawęzić innym pole działania, a osobami, które chcą mieć wolność wyboru. Oznacza to narzucanie swoich poglądów. Jednak do końca 2020 r. prawo Korei Południowej dotyczące aborcji ma zostać zmienione. Jak się okazało aż 3/4 Koreańczyków jeszcze przed wydaniem sądu było za zniesieniem zakazu aborcji.
Warto zastanowić się ile osób jest wierzących w Korei Południowej...
|
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Korea_Po%C5%82udniowa#Religia |
Jak widzimy powyżej więcej niż połowa ludności tego kraju jest niewierząca. Oznacza to, że nawet jeśli byli oni przeciwko aborcji, to nie zasłaniali się Kościołem, który najbardziej burzył i burzy się w tej sytuacji (pomijając - każdy powinien mieć wolny wybór, ale niektórzy tego widocznie nie rozumieją. Nawet jeśli są wierzący, nie powinni innych zmuszać do tego samego - tych samych poglądów, wyznawania religii, działań. Bo każdy z nas powinien być wolny). Jest to nie jedyna sytuacja, gdzie w decyzje państwa świeckiego lubi ingerować Kościół - niestety w niepozytywny sposób. Dlatego tak ważne jest to, by nie być obojętnym na np. łamanie prawa w państwie przez dane jednostki lub grupy, gdy kto rani innych, sprawia dyskomfort lub w jakikolwiek sposób narusza wolność (w tym również wyboru) drugiego człowieka. Zapamiętajmy to i żyjmy zgodnie z tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz