lutego 22, 2021

[K-DRAMA] "True Beauty"



Hejka! Z racji tego, że kilka dziewczyn z naszej ekipy oglądało nową dramę "True Beauty", postanowiłyśmy, że napiszemy dla Was zbiorczą recenzję, w której wypowiemy się na temat tego serialu. Podkreślamy, że jest to wyłącznie nasza opinia! Nie przedłużając, serdecznie zapraszamy na artykuł!


INFORMACJE O DRAMIE:
Tytuł (hangul): 여신강림
Gatunki: romans, komedia, szkolna, młodzieżowa
Liczba odcinków: 16
Czas trwania odcinka: około 1 godz. 10 min.
Początek emisji: 9 grudnia 2020
Reżyser: Kim Sang Hyub
Scenarzyści: Yaongyi (komiks internetowy), Lee Si Eun
Stacja emisji: tvN
Opis dramy: 
Lim Joo Gyung to licealistka, która zyskuje popularność w szkole ze względu na swój wygląd. Jednak w rzeczywistości prawda o aparycji dziewczyny jest zgoła inna – nie grzeszy ona urodą. Z tego względu, Joo Gyung do perfekcji opanowała sztukę makijażu, by już nigdy nie musieć, tak jak w przeszłości, przeżywać upokorzeń i docinek na swój temat. Dzięki umiejętnościom w dziedzinie makijażu, jakie nabyła ucząc się z nagrań w sieci, dziewczyna potrafi zamienić się w prawdziwą boginię. Wolałaby też umrzeć, niż pozwolić komuś zobaczyć swoją nagą twarz. Jednak pech chce, że pewnego dnia ktoś przypadkiem poznaje jej największy sekret. To Lee Su Ho – chłopak, który chodzi do tego samego liceum, co Lim Joo Gyung. Czy wspólna tajemnica połączy Joo Gyung i Su Ho, a chłopak pomoże dziewczynie odnaleźć w sobie prawdziwe piękno?
Opis pochodzi od Drama Queen

Główne role:



Zwiastun:

Recenzja Sky:
True Beauty… ahh można byłoby się rozpisywać o niej godzinami ale chyba nikt z nas nie ma aż tyle czasu by przeczytać tak obszerną recenzję, więc do rzeczy. Chyba każdy się ze mną zgodzi, że drama ta należy do seriali, które świetnie się ogląda przy wieczornym chillowaniu, kiedy zmęczeni po pracy czy szkole, szukamy czegoś lekkiego do pośmiania. Fabuła dramy, choć jej charakter stary jak świat, podana zostaje nam w zupełnie inny, wyjątkowy sposób, który ciężko opisać słowami. Oczywiście, jak każda drama, ma trochę “wad” ale za tak wciągającą akcję jestem w stanie przymknąć na nie oko. Co do bohaterów True Beauty, to muszę się wam przyznać, że najbardziej do gustu przypadła mi siostra głównej postaci- Im Hee Kyung, która swoją postawą i charakterem łamała wszelkie stereotypy na temat kobiet i udowodniła nam, że dziewczyny też mają “te moc” i odnajdą się nawet w zawodach strickte przeznaczonych dla Panów. Drama, pomimo dość lekkiej fabuły, próbuje przekazać nam, że to co nas definiuje to nie uroda lecz to co skrywamy w środku, nasze “człowieczeństwo”. Dla nas wszystkich morał True Beauty powinien być dobrą i ważną lekcja na przyszłość. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi.

Recenzja Chimi:
Gdy zobaczyłam po raz pierwszy trailer tej dramy, stwierdziłam, że będzie ona genialna. Fabuła zdecydowanie przypadła mi do gustu, a obsada mega mi się spodobała. Pojawił się pierwszy odcinek… Rzuciłam wszystko i obejrzałam. Pamiętam, że byłam zafascynowana już pierwszym odcinkiem! Z niecierpliwością czekałam na kolejne. W międzyczasie zaczęłam czytać webtoona, jednak doszłam jedynie do trzydziestego rozdziału, nie wiem czemu przerwałam czytanie, może dlatego, że nie miałam zbytnio czasu siedzieć na telefonie i czytać… Jednak wracając do dramy, fabuła jest dość oklepana, lecz ma to coś w sobie, co przyciąga oglądającego do dalszego siedzenia przed monitorem. Podczas seansu, mogę szczerze powiedzieć, że nigdy się nie nudziłam! Czasami zdarza się, że w dramach pojawiają się niepotrzebne moim zdaniem sceny, bez których by się obeszło. Tutaj tego nie było, wszystko było świetnie dopracowane i ciekawe. Szczerze polecam dramę głównie nastolatkom, ponieważ zawiera ona mądrości życiowe, które są potrzebne dzisiejszej młodzieży (mam tutaj na myśli znęcanie się nad innymi, zakochanie, relacja rodzinna itp). Drama pokazuje, że nie warto przejmować się swoim wyglądem, szczególnie wtedy gdy dojrzewamy. Nasze ciało się zmienia i my nie mamy na to wpływu. Doskonale rozumiem główną bohaterkę, że bała się pójścia do nowej szkoły z takim samym wizerunkiem co w starej. Pamięta, co przeżywała będąc w starej placówce i miała tego dość, każdy po czasie by miał. Szczerze mówiąc, po jakimś czasie główna bohaterka zaczęła mnie trochę denerwować, jednak dotrwałam do końca. Moim ulubionym bohaterem był Seojun i od samego początku do końca byłam w jego teamie. Dodatkowo podobało mi się, że Im Hee-Kyung (czyli siostra głównej) była taką nietypową kobietą, chodzi mi o to, że złamała chyba każdy stereotyp. Zakończenie było dla mnie okej, chociaż szkoda, że Seojun nie miał nikogo. Rozumiem, że zaczęła się jego kariera i ogólnie jakby wszystko ułożyło się dobrze, to ja miałam lekki niedosyt. Właśnie przez niego… no szkoda mi chłopaka. Moimi ulubionymi piosenkami są wszystkie utwory śpiewane przez Hwang In Yeopa. Totalnie zakochałam się w jego głosie. Cała drama zasługuje na 4 gwiazdki!

 
Recenzja YeNy:
Na dramę „True Beauty” czekałam z niecierpliwością, ponieważ jestem jedną z tych osób, która poznała historię naszych bohaterów od webtoona. Byłam bardzo ciekawa jak ekipa dramowa na czele z reżyserem i aktorami przeniesie nam akcję komiksu na realny świat. Muszę powiedzieć, że naprawdę im się to udało! Choć to drama, która można było by nazwać „odmóżdżaczem”, jest warta każdej minuty oglądania (no prawie każdej). Jednak tematem, który chyba najbardziej mnie ujął to przyjaźń Suho, Seojuna i Seyeona. Był to wątek, który wzruszał mnie za każdym razem, gdy na ekranie mogliśmy zobaczyć losy tej nieszczęśliwej trójki. Hejt, który spotkał Seyeona i doprowadził do tragicznych w skutkach wydarzeniach, skłonił mnie do przemyśleń, ile tak naprawdę prawdy znajduje się we wszystkich plotkach krążących po czeluściach internetu. Kolejną rzeczą, którą uważam za duży plus w przypadku tej dramy, jest relacje rodziny Im Jukyung. Choć mimo problemów finansowych i częstych kłótni stanowili dla mnie wspaniały obrazek wspierającej się rodziny. Szczególnie polubiłam starszą siostrę - Im Hee-Kyung, która niczym buldożer niszczyła wszelkie stereotypy o roli kobiet w społeczeństwie (mówiąc krótko silna i niezależna babka, co umie dać w kość,a jest przy tym przezabawna), a także młodszego i niezmiernie uroczego brata głównej bohaterki- Im Ju-Young. Co do samych „głównych” tej dramy miałam trochę mieszane uczucia. Im Jukyung, która powinna popracować na równowagą, była czasem leciutko irytująca, ale i tak darzyłam jej postać ciepłymi uczuciami. Wiedziałam, że za maską makijażu chowa tak naprawdę swoją życiową traumę i bardzo cieszę się, że udało jej się ją przezwyciężyć. Lee Suho, który czasem stał jak kłoda na ekranie(musicie wybaczyć mi to porównanie), był na początku dramy mało interesującą postacią,ale z biegiem czasu ożył trochę bardziej i otworzył się na świat, co się bardzo chwali. Zostaje nasz „złodziej ekranu” Han Seojun, który przypadł mi do gustu już od pierwszej minuty. Był on najbardziej uroczym bad boyem jakiego widziałam, niby grał złego,a tak naprawdę w środku był ciepłą kluseczką. Również było mi żal patrzeć jak musi odpuścić swoją miłość (ahh ten second lead syndrome). W tej dramie przewinęło się wiele świetnych postaci, więc pozwolę sobie tylko ich wymienić. Była to ekipa Seojuna, klasa naszych głównych boahterów, Kang Soojin (chociaż miałam ją ochotę uderzyć przez to jak zaczęła się zachowywać, cieszę się również, że zrozumiała swój błąd) czy nauczyciel Han Joonwoo (nasz grejfrucik). OST wskazałabym jako kolejny plus tej dramy, a moją ulubioną piosenką zostaje nadal „I’m In the Mood for Dancing”. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się jak bardzo przywiążę się do „True Beauty” i jak ciężko będzie mi się z nią rozstać. Dramę mogę polecić naprawdę każdemu, ponieważ znajdziemy w niej wszystko od śmiechu do łez. Ukazała nam, by nie słuchać słów osób, które chcą nas tylko zranić, a skupić się na najbliższych.

PS: Dalej przed oczyma ma scenę z bitwą pierogową czy karę wymyśloną przez mamę Jukyung

Recenzja Cassierukki:
Czy to dobra drama? Nie powiedziałabym. Jednak to idealna rozrywka, odmóżdżacz i powód, by momentami sikać ze śmiechu. Towarzyszy też rollercoaster emocji, jako że w pewnym momencie nawet się wzruszyłam. Co prawda wątek jej 'prawdziwej twarzy' wydawał mi się płytki - może gdyby malowała się faktycznie dla siebie, a nie dla innych, miałoby to inny wydźwięk. Tak to nie brakowało tych prawdziwych problemów u pobocznych postaci. Bawiłam się na niej jak nigdy, wciągała mnie coraz bardziej i miałam ochotę oglądać ją cały czas. Mimo że niektórych główna bohaterka może irytować to relacja, jaką ma ze swoją rodziną ratuje wszystko. A wojna na lepienie pierogów przejdzie do historii. Co do ulubionej postaci to mogłabym powiedzieć - Seojun, który skradł serce każdego albo postać starszej siostry głównej bohaterki, jednak ja powiem Sooah. Przeurocza przyjaciółka naszej głównej bohaterki, która mimo chwilowej wątpliwości (co było jak najbardziej zrozumiałe) zawsze wspierała naszą główną bohaterką w najważniejszych i najtrudniejszych chwilach. Była takim słoneczkiem całej tej dramy i nie mogłam przestać się uśmiechać gdy widziałam ją na ekranie. Trudno było mi wybrać ulubioną piosenkę z tej dramy, jako że żadna jakoś nie zapadła mi w pamięć. Wspomnę o piosence Starlight w wykonaniu Chani’ego z SF9, jako że piosenka była częścią fabuły. W dramie wykonywana była przez Seojun’a mając tam tytuł Missing You. Podobał mi się zamysł i to jak ta piosenka uspokaja.


OST Z DRAMY


Niespodzianka!
Specjalnie dla Was przygotowaliśmy puzzle związane z "True Beauty". Jeśli będzie Wam się nudziło, to zapraszamy do ułożenia naszych propozycji. 



A Wy mieliście okazję obejrzeć "True Beauty"? Podobała Wam się ta drama? A może to zupełnie drama nie dla Was? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Eye of Korea , Blogger