sierpnia 21, 2020

[K-FOOD] Recenzje koreańskich przekąsek dostępnych w Polsce


Cześć wszystkim! Z tej strony Wasza Chaksarang :)
Do tej pory znaliście mnie z kategorii k-indie. Od pewnego czasu nasz blog poszerza horyzonty, więc postanowiłam podpiąć się pod jeszcze jedną kategorię, którą się interesuje, a mianowicie k-food, czyli koreańskie jedzenie i kuchnia!


W moim pierwszym poście z tej kategorii zdam Wam małą recenzję koreańskich produktów, które są dostępne na polskim rynku, zarówno w sklepach stacjonarnych jak i online. Będzie to część pierwsza, ponieważ w całej swojej kadencji konsumenta koreańskiego jedzonka wypróbowałam dużą ilość zupek instant, słodyczy i innych przysmaków, a czy wszystkie z nich przypadły mi do gustu? Cóż, dowiecie się w tym poście! Zaczynamy!

1. Zupa Kimchi Instant (producent: Nongshim)


Część z Was, która przetestowała już tę zupkę pomyśli pewnie "Ah, no tak. Zupka Kimchi".
Zdecydowanie jedna z najbardziej popularnych zupek na polskim rynku, ponieważ dostępna jest nawet w sieciach Tesco. Jak większość dań kuchni koreańskiej, charakteryzuje się pikantnym smakiem. Ale czy ten smak ma coś wspólnego z oryginalnym smakiem kimchi? Bardzo niewiele.

2. 2x Spicy Hot Chicken Flavour Ramen (producent: Samyang)

Jeśli nie jesteście fanami pikantnych dań, nie polecam wam tej zupki... Jest piekielnie ostra(Cóż, przynajmniej dla mnie >< )! Zabawny fakt: pierwszy raz próbując tej zupki, musiałam zagryźć ją chlebem. O konkretnym smaku nie jestem w stanie się wypowiedzieć, dla mnie jest zwyczajnie...ostra. Można ją nabyć w sklepie internetowym Scrummy.pl lub w stacjonarnych sklepach Kuchni Świata w większych miastach polski.

3. Chacharoni (producent: Samyang)


Mój faworyt wśród makaronów instant. Dla początkujących zupkowiczów może być dość skomplikowana w przygotowaniu, bowiem nie wystarczy jej zalać wodą lub po prostu zagotować. Na szczęście, na prawie każdym opakowaniu klusek instant podana jest instrukcja w języku polskim.
Inną wersją tego dania instant jest makaron producenta Nongshim o nazwie Chapaghetti.



Te dwie pozycje różni to, że w saszetkach smakowych Chacharoni pasta sojowa jest podana w postaci już sosu, a w saszetce Chapaghetti jest proszek i olejek, które trzeba ze sobą wymieszać, więc często robią się grudki i konsysytencja nie jest odpowiednio jednolita. Jednakże, Chapaghetti jest znacznie lepsze w smaku. Zupka (jeśli można to tak nazwać), jest wersją instant popularnego w Korei dania - Jjajangmyeon, czyli makaronu z pastą z czarnej fasoli. Duży plus? Nie jest pikantna! (Wasza Chaksarang nie lubi, kiedy płonie jej buzia :(()

4. Saekom Dalkom Grape (producent: Crown)

Oprócz dań instant, na polskim rynku można znaleźć również dużo różnego rodzaju cukierków, gum do żucia i innych słodyczy. Gum rozpuszczalnych Saekom Dalkom pierwszy raz spróbowałam, kiedy dostałam paczkę od koleżanki z Korei. To nie jest reklama - nigdy nie jadłam lepszej gumy! Było mi smutno, że nie mogę jej znaleźć nigdzie w stacjonarnych sklepach, ale w końcu poszukiwania się udały . Dobre wieści dla mieszkańców Wrocławia - gumy są dostępne w sklepie Shin Food przy ulicy Biskupiej 2! Ale jeśli nie mieszkacie we Wrocławiu - nie martwcie się, można ją też dostać na stronie internetowej Scrummy.pl. Dostępne są też tam inne smaki, m.in. truskawkowy oraz brzoskwiniowy.


5. Plum Candy (producent: Haitai)


Dlaczego owocowe słodycze z Korei są takie dobre? To wcale nie pomaga w mojej diecie...
Owocowe karmelki o smaku śliwki próbowałam raz, i są przepyszne, nic dodać, nic ująć! Po raz kolejny, znajdziecie je na stronie Scrummy.

6. Choco Pie (producent: Orion)



Zwykłe czekoladowe ciasteczko z kremem. Jeśli kiedyś próbowaliście czekoladowe ciasteczka z 7 Days, są bardzo podobne w smaku. Jednak koreańska czekolada jest trochę mniej słodka, niż czekolada na polskim czy nawet europejskim rynku.

Ciekawostka! Choco Pie jest ulubionym słodyczem Uiyeon'a z zespołu Great Guys - po prostu nie może się z nimi rozstać. Potrafi też zjeść całe ciastko jednym gryzem! A Wy, dalibyście radę? ;)

7. Hot Rabokki Korean Noodle (producent: Paldo)



Kolejny faworyt na mojej liście, mimo to, że pikantne jak diabli!  Rabokki to po prostu połączenie nazwy Ramyeon i Ddeokbokki (czyli koreańskie pikantne kluski ryżowe). W smaku Ddeokbokki zakochałam się na jednym z koreańskich festiwali w Warszawie. Rzadko mam okazję znowu po nie sięgnąć, więc kiedy zatęsknię za słodko-ostrym smakiem tych klusek, sięgam właśnie po tę fuzję. (Kurczę, aż zgłodniałam...) Można ją dostać oczywiście na stronie Scrummy, ale znajdziecie ją również w stacjonarnym sklepie Asia House w Warszawie przy ulicy Pięknej 52 na politechnice. Dodam, że Pani prowadząca sklepik jest niezmiernie miła i pomocna :)

8. Żelki winogronowe My Gummi (producent: Orion)

Zaobserwowałam, że Koreańczycy bardzo lubią słodycze o smaku winogronowym. Nic dziwnego - są bardzo smaczne!  Te żelki również dostałam w paczce z Korei... i prawie wszystkie zjadło mi moje rodzeństwo :D Można je znaleźć w sklepiku internetowym koreahouse.pl lub na k-town.pl.

9. BONUS: WINO Z RYŻU MAKKOLI (producent: KOOKSOONDANG)


Mój absolutny faworyt wśród napojów. Kiedy widziałam w dramach mętne wino ryżowe, wydawało mi się to dziwne i trochę...podejrzane. Dopóki nie spróbowałam go sama. Najpopularniejszym napojem alkoholowym w Korei jest rzecz jasna Soju, jednak o Makkoli bardzo mało się słyszy i rzadko kiedy kto sięga po taką opcję. A szkoda - jest słodkie i dużo tańsze niż Soju (przynajmniej w sklepach w Polsce).  Można je dostać w sklepie Asian House u miłej pani, jak wspominałam wcześniej, lub na stronie delikatesyazjatyckie.pl, gdzie jest dostępne również o smaku brzoskwiniowym czy bananowym.


Nie każdy i nie zawsze ma możliwość spróbowania tradycyjnych potraw i przekąsek prosto z Korei. Myślę, że te alternatywy są w stanie choć trochę przybliżyć Wam smaki wschodu! Wy, próbowaliście któreś z nich? Jeśli tak, które z tych pozycji najbardziej przypadły Wam do gustu? Napiszcie w komentarzu!

Do zobaczenia w następnym poście!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Eye of Korea , Blogger