czwartek, 22 kwietnia 2021

[LITERATURA KOREAŃSKA] Recenzja książki Jessici Jung "Lśnić"

Hejka kochani! Bardzo miło mi powitać Was w mojej pierwszej książkowej recenzji na naszym blogu. Dziś na tapet weźmiemy sobie długo wyczekiwaną przeze mnie książkę “Lśnić” Jessici Jung. Może na początku kilka słów o samej autorce. Jessica Jung to koreańsko- amerykańska piosenkarka, aktorka i projektantka mody. Zadebiutowała pod skrzydłami SM Entertainment w 2007 roku wraz z zespołem Girl’s Generation, bliżej nam znanym jako SNSD. Po rozpoczęciu solowej kariery w 2014 roku założyła swoją własną markę odzieżową Blanc&Eclare. Jej pierwsza książka ujrzała światło dzienne 29 września 2020 roku.


Opis książki :
Jaką cenę możesz zapłacić za spełnienie swoich marzeń? Amerykanka koreańskiego pochodzenia Rachel Kim odpowiada na to pytanie bez wahania: Prawie każdą. Sześć lat temu ambitna siedemnastolatka została zatrudniona w jednej z największych i najbardziej wymagających wytwórni K-popu w Seulu. Zasady są proste: trenuj 24 godziny na dobę, bądź idealna, nie chodź na randki. Łatwe? Nie do końca!

Jessica Jung zabiera czytelnika do kolorowego świata K-popu, świata blichtru, morderczej pracy i rywalizacji, w którym za miłość i sławę trzeba płacić bardzo wysoką cenę. Młoda bohaterka udowodni sobie i światu, że jest gotowa na wiele, żeby lśnić!

źródło: empik.com


Moja opinia:
Pierwszym co przykuwa uwagę do tej książki jest jej okładka. Biała z różowo- złotymi elementami może wydawać się banalnym ale jakże efektownym pomysłem, dzięki któremu książka prezentuje się w biżuteryjny sposób, który swoją drogą bardzo lubię. “Lśnić” pochłonęłam w trzy dni. Fabuła wciąga do swojego świata bez pytania czy chcemy, pozostawiając po przeczytaniu pustkę i niedosyt. Historia przedstawiona w książce, opowiada o dziewczynie z wielkimi marzeniami, która jest w stanie zrobić wszystko by zostać wielką gwiazdą kpopu. Na swojej drodze spotyka wiele przeszkód, które dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu udaje się pokonać. Szczerze się przyznam, że po przeczytaniu opisu “Lśnić” nie byłam do końca przekonana do jej zakupu. Bałam się, że będzie to książka pokroju fanfików o idolach z Wattpada, które nie dokońca przyciągają moją uwagę. Jessica jednak, zabrała nas w krótką podróż po zmaganiach młodych artystów, które mogą czekać ich w drodze do upragnionej sławy. Książka napisana została prostym językiem i tu muszę zwrócić uwagę na jeden aspekt, który moim zdaniem troszeczkę utrudnia czytanie, a mianowicie koreańskie wstawki zapisane w romanizacji. O ile proste słowa tj “eomma” czy “appa” wielu z nas jest w stanie zrozumieć, to niestety pojawiają się też wyrazy, które ciężko czasami przetłumaczyć w tłumaczu Google. Pomimo takiego “koreańskiego akcentu” czytanie jej było dla mnie wielką frajda pozwalającą poczuć się jak trainee, ćwiczący w ogromnej wytwórni. Wielkim plusem tej książki jest też fakt, że sama autorka będąc młodą dziewczyną przygotowywała się do roli gwiazdy kpopu i przedstawiła nam tę historię z innej perspektywy, niż ta którą sami możemy sobie wyobrazić. Moja ocena 8/10. 

Dzisiejsza recenzja raczej należy do tych krótkich, nie chciałam zbytnio zaspoilerować wam tej książki, aby każdy kto po nią sięgnie miał taką samą radochę z czytania jak ja. Mimo, że "Lśnić" plasuje się do książek z działu "młodzierzówek" polecam ją każdemu bez względu na wiek. 

Bardzo dziękuje ze dotrwaliście do końca mojej pierwszej recenzji. Dajcie znać w komentarzach czy zdecydujecie się na przeczytanie książki Jessici Jung, a jeśli już czytaliście podzielcie się z nami swoją opinią, chętnie wszystkie przeczytam. Życzę wam miłego wieczoru. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz