poniedziałek, 20 lipca 2020

[KULTURA] Więźniowie perfekcjonizmu


Zdjęcia z grafiki tytułowej pochodzą z następujących stron: Content Global Artist Company oraz Style On Me.


Wyścig szczurów  to niezbyt wyrafinowane określenie dotyczy obecnie coraz większej liczby ludności na całym świecie. Jedno z obliczy pogoni za sukcesem zawodowym oraz majątkiem daje się we znaki już we wczesnych etapach życia, gdy w szkole dzieciaki chcą być jak najlepsze i nie raz zdolne są do nieczystych zagrań wobec rówieśników, tylko po to, by samemu wypaść jak najkorzystniej w oczach innych.

Praca jest jednym z głównych elementów, które nadają sens temu określeniu. Dzięki niej się bogacimy, rozwijamy, poznajemy nowe osoby. Nic dziwnego, że w wielu państwach kultura pracy jest rozwinięta i niejedno ma oblicze. Z tym powiązany będzie dzisiejszy post. Dowiecie się jak pracują Koreańczycy z południa. Z tej strony Jvlkv, zapraszam Was do kontynuowania lektury.




Źródło: thestar.com


Niepodważalnie zdecydowana część Koreańczyków poświęca wiele czasu oraz energii na to, by szef był zadowolony. Wszystko potęguje głęboko zakorzeniony konfucjanizm. Może się wydawać, że wszystko działa idealnie, jak w szwajcarskim zegarku. Piękni ludzie dużo pracują, bez większych problemów organizacyjnych. Jak się okazuje, według Koreańczyków oddanie oraz lojalność w pracy są widziane jako oznaka dbania o rodzinę. Niestety, często wymaga to jednak ogromnego poświęcenia, nie tylko siebie, ale i właśnie rodziny, przyjaciół czy sympatii. Przez nawał obowiązków mogą ucierpieć relacje między najbliższymi. Niejednokrotnie pracują więcej niż powinni, biorąc na swoje barki wiele nadgodzin. 

Nadgodziny

We Francji zazwyczaj pracuje się 35 godzin w tygodniu, w Polsce 40 godzin w tygodniu, a w Korei... Trudno to ustalić ze względu na ilość pracy po pracy. Najpopularniejszą podstawą jest 9-18. Maksymalnie mogą to być 52 godziny zarejestrowane. Jest to zapewne bardzo uciążliwe. Ludzie czasem przynoszą dokumenty i myśli do domu, a czasem zostają w biurze do późnych godzin, tylko po to, by zadowolić szefa oraz... swój portfel, bez pewności, że uda im się zrealizować drugie postanowienie. Dlaczego to robią? Według kultury pracy w Korei powinno zaczekać się aż szef wyjdzie jako pierwszy, a następnie samemu opuścić biuro, inaczej mogą zostać posłane krzywe spojrzenia... Nie oznacza to, że nadgodziny spędzają zawsze ciężko pracując. Praca ma również charakter towarzyski.

Towarzyski charakter pracy

Praca to miejsce niezwykle ważne dla Koreańczyków. Często spędzają tam więcej czasu niż w domu, co automatycznie sprawia, że są do niej bardzo przywiązani. Dodatkowo organizowane są bardzo często spotkania teamów  na kolację, do pubu lub karaoke. Stawia się bardzo dużą uwagę na dobre relacje między pracownikami. Można spotkać się ze stwierdzeniem, że jest to druga rodzina, a Koreańczyk prędzej zaprosi na ślub kolegów z pracy, niż tych spoza. Szef bardzo często jest również tatą dla teamu, co nie oznacza, że nie ma widocznej hierarchii pomiędzy pracownikami.

Hierarchia wśród pracowników

Tak jak na co dzień okazuje się ogromny szacunek wobec strasznych, tak w pracy dzieje się wobec przełożonych i wyżej postawionych, dlatego nie wolno zapominać, że istnieje pewnego rodzaju łańcuch pokarmowy. Sprzeciw wobec szefa traktuje się jako nietakt, dlatego, że tak się po prostu nie robi.  Oznacza to, że jeśli w ramach projektu zostanie Ci zlecone zrobienie 10 fikołków, to zrobisz je choćbyś miał/a nogę w gipsie (traktujcie to z przymrużeniem oka). Niestety, często jest też to niesprawiedliwe, ponieważ młodsi dostają więcej żmudnej pracy od tych bardziej zaawansowanych pracowników. Na wspólnych wyjściach można zauważyć, że zwyczajni pracownicy nie naleją sobie kawy, gdy w towarzystwie znajduje się szef, tudzież wiceszefowie, ponieważ uznaje się to za zbyt nieformalne posunięcie. Można tutaj dla kontrastu przytoczyć dość dziwne jak na polskie standardy przyzwyczajenia.

Dziwne przyzwyczajenia pracowników

Noszenie kapci w firmie oraz mycie zębów jest normalne. :) Zwróćmy uwagę na to, że często wraz ze zmęczonymi nogami, czujemy się osłabieni. To bardzo często idzie w parze... Dlatego warto zadbać o wygodne obuwie. Zaś jeśli chodzi o dbanie o higienę jamy ustnej... jest to bardzo pozytywny przykład. Sama nie lubię po obiedzie nie mieć możliwości odświeżenia się, więc na pewno bardzo ucieszyłabym się, gdyby w moim miejscu pracy po zjedzonym hamburgerze normą było szczotkowanie.

Kobiety w koreańskiej firmie

Według the Korea Statistical Information Service w czerwcu 2016 r. pracowało 52,7% kobiet w wieku produkcyjnym. Praca kobiet to dość... ciekawy i żywy temat. Obecnie zmienia się to cały czas, wraz ze wzrostem feminizmu oraz ilości pracujących kobiet. Niestety, bardzo często wyższe stanowiska zarezerwowane są tylko dla mężczyzn. Podczas ważnych spotkań biznesowych raczej nie znalazłoby się miejsca dla płci pięknej, bo panowało przekonanie, że kobieta na interesach się nie zna. I na kilku innych sprawach też. W tym na autach.

Drzemka w czasie pracy

Nie jest ona zakazana. Co więcej  niektórzy pracodawcy patrzą na to przychylnym okiem. Skoro śpicie, to musicie być zmęczeni, a skoro jesteście zmęczeni, to na pewno ciężko pracowaliście, co jest oczywiście bardzo cenione w kraju, w którym wydajność jest bardzo ważna.
Swoją drogą, ciekawy paradoks, prawda? Jeśli nie bylibyście tak bardzo pracowici to nie zasnęlibyście, tylko możliwe, że zrobilibyście tyle samo, co ten Koreańczyk, który właśnie niedaleko Was pochrapuje. Tyle, że bez przerwy na spanko.

Śmierć z przepracowania

Jak się okazuje Korea Południowa wraz z Chinami oraz Japonią przoduje w niechlubnej walce o największą ilość śmierci, których powodem jest karoshi – zatrzymanie akcji serca, które spowodowane jest ogromnym stresem oraz brakiem odpowiedniego odpoczynku.

Siedziba Samsung Electronics  największej koreańskiej firmy.
Źródło: skyscrapercenter.com

Jak widać, koreańska kultura pracy jest bardzo rozwinięta. Zawiera w sobie przyjemny aspekt, z którego powinniśmy wziąć przykład  atmosfera w pracy, gdzie wszyscy są sobie bliscy i darzą siebie wzajemnym zaufaniem. Niestety, istnieje również druga strona medalu – czasem przyjemność staje się uzależnieniem, które nie pozwala normalnie funkcjonować, a co więcej, może doprowadzić do zgonu. Wszyscy potrzebujemy znaleźć złoty środek i niestety, ale musimy uczyć się na czyichś błędach. Ode mnie to wszystko na dzisiaj, do następnego razu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz