piątek, 19 czerwca 2020

[KULTURA] Ślady Polski w Korei Południowej



U nas w Polsce często można napotkać się na koreańskie restauracje czy produkty np. do makijażu czy pielęgnacji skóry. A może zastanawialiście się kiedyś czy w Korei można spotkać jakieś ślady polskiej kultury?

Cześć, tu YeNa i w dzisiejszym poście postaram się Wam opisać polskie akcenty w Korei. Zacznijmy może od czego zaczęła się współpraca między Polską a Koreą. Po tym jak w naszej ojczyźnie upadł komunizm, w 1989 roku, nawiązaliśmy stosunki dyplomatyczne, które umożliwiały eksport i import produktów. Koreańczycy mogą kojarzyć Polskę głównie z Marią Skłodowską-Curie, Chopinem czy porażką z nimi w grupie na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w 2002 roku. Jednak czy tylko z tym? 

W Korei możemy znaleźć trochę więcej polskiej kolebki. Najbardziej znanym eksportowanym produktem jest chyba Ceramika Bolesławiecka. Pojawiła się na koreańskim rynku już w 2012 roku i od razu wpadła w gust kupującym. Dziś możemy znaleźć ją w sklepach sieciowych czy również w tych luksusowych jak Shinsegae. Popyt polskiej ceramiki jest tak duży, że nawet zaczęły się pojawiać jego chińskie podróbki.
Niektórzy Koreańczycy kupują ceramikę jako prezenty ślubne. Ciekawostką jest to, że jedna trzecia produktów z Bolesławca wysyłana jest właśnie do Korei Południowej!
 
Źródło: gazetawroclawska.pl

Drugą popularną marką na koreańskim rynku jest Ziaja, szczególnie linia produktów Kozie Mleko. Fakt, że polskie kosmetyki wybiły się na tak dobrze zaopatrzonym azjatyckim rynku, powinien być dla nas powodem do dumy. Co interesujące, Ziaja posiada własną stronę w języku koreańskim! 

Niestety, w Korei nie znajdziemy żadnej polskiej restauracji. Jednak nie załamujcie się! Istnieje możliwość zjedzenia naszego domowego jedzonka w bułgarskiej restauracji Zelen w dzielnicy Itaewon w Seulu. Organizuje się tam dni polskiej kuchni.

 
Źródło: koreatriptips.com


Zdecydowanie rzeczą, która łączy nas z Koreańczykami jest zamiłowanie do napojów alkoholowych. Mieszkańcy Korei mogą nabyć u siebie polskie piwa takie jak Żywiec w sieci sklepów Homeplus. Lokalny dystrybutor napojów alkoholowych BWI ma linię produktów marki Łomża. Możemy znaleźć też polską wódkę Sobieski w sieci sklepów E-mart. 
W sklepach znajdziemy też trochę polskich słodyczy np. ciastka firmy Tago czy produkty Wedel, który jest własnością koreańskiego chaebolu Lotte, czyli południowokoreańskiej formy konglomeratów. Warto też wspomnieć, że jednym z najbardziej znanych polskim produktów jest jednak aronia, którą pokochały „ajummy” z uwagi na jej zdrowotne właściwości. 

W Korei znajduję się również Ambasada Polski, która została utworzona w 1989 roku. Aktualnie funkcje ambasadora pełni Piotr Ostaszewski (od 27 września 2017). Ambasada Polski w Seulu stara się przybliżyć Koreańczykom naszą kulturę. Od paru lat organizuje m.in. dzień Polski w Seulu.

Źródło: wikipedia.org

Źródło: msz.gov.pl

Na takim evencie możemy spróbować polskiej kuchni czy zakupić nasze ojczyste produkty np. aronię czy wcześniej wymienioną porcelanę z Bolesławca. Możemy też oglądać wstępy studentów polonistyki w HUFS, o których wspomnę później.

Źródło: msz.gov.pl


Prawie dwa lata temu  w roku 2018 w Korei odbyły się obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę Niepodległości. Ambasada postarała się godnie przeżyć ten dzień. O 11:11 odśpiewano hymn, po czym można było wziąć udział w symbolicznym biegu czy też spacerze. Wszędzie widniały biało-czerwone flagi. Na uczestników czekały gorące dania  bigos, grochówka czy kiełbasa. Bardzo miłym gestem w stronę Polaków było również podświetlanie ratusza w Seulu na nasze barwy ojczyste.

Źródło: wykop.pl

Jednym ze stałych akcentów Polski w Korei jest wydział polonistyki w Hankuk University of Foreign Studies w Seulu. Polonistyka na HUFS jest największa w całej Azji pod względem liczby studentów, ale także kadry naukowej. Studenci uczą się na niej o języku czy kulturze w Polsce. Na wydziale powstały różne kluby, z czego jeden z nich „Mazurek” jest zespołem polskiego tańca ludowego. Jego członkowie uświetniają swoimi występami np. dni Polski w Korei, o których wspominałam. Studenci Polonistyki HUFS mają także okazję osobiście odwiedzić Polskę i tam studiować język polski. 

Źródło: bristol.us.edu.pl / Studenci z klubu „Mazurka”
 
Źródło: bristol.us.edu.pl / I Konkurs Krasomówczy i Recytatorski (28 X 2011 r.)


Mam nadzieję, że w dzisiejszym wpisie przybliżyłam wam troszkę temat polskich śladów w Korei Południowej. Możecie podzielić się w komentarzu, który z nich najbardziej was zaskoczył. Trzymajcie się cieplutko! <3



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz